Translate

poniedziałek, 19 listopada 2012

Pierwszy spacer

Witam! To znowu ja, Wasza Julcia! Wczoraj byłam na pierwszym spacerku! Jak Mamusia zaproponowała, że pójdziemy na spacerek to się trochę wystraszyłam, bo moje nóżki na razie służą mi to machania a nie do chodzenia. Ale okazało się, że nie muszę iść tylko będę jechała w wózeczku. A wózeczek pchał Tatuś. Albo Mamusia. Nie wiem, bo słoneczko świeciło i musiałam zamknąć oczka.
 

Ale i tak Tatuś powiedział, że wyglądałam rozkosznie!


Długo nie chodziliśmy, bo mi nosek zmarzł więc zarządziłam powrót do domu. Nikt się nie sprzeciwił, więc chyba oni też zmarzli.
 
Później mieliśmy gości - przyszła Babcia i dwie panie, których nigdy wcześniej nie widziałam. Ale były miłe i wcale nie miały mi za złe, że jestem najładniejsza! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz