Translate

niedziela, 21 września 2014

W ZOO!

Niedawno znowu pojechałam z Mamusią i Tatusiem do ZOO! Jak wiecie ja lubię zwierzątka, więc bardzo się ucieszyłam! Najpierw usiadłam na tygrysku (to nie był prawdziwy tygrysek, oczywiście, bo prawdziwy to by chyba zjadł!):


A potem byłam króliczkiem:


Bardzo ucieszyłam się, jak zobaczyłam pandę. To jest najładniejszy miś ze wszystkich misiów, prawda?

 

Później, jak tylko zobaczyłam ciekawe zwierzątko, od razu pokazywałam Tatusiowi, żeby go nie przegapił:



A Tatuś mi opowiadał co te zwierzątka robią:


To wszystko było bardzo ciekawe, ale pod koniec dnia zaczęłam się poważnie zastanawiać gdzie jeszcze mogę pojechać, żeby zobaczyć coś ciekawego, czego jeszcze nie widziałam ... bo ja już chyba wszystko widziałam, naprawdę!


Tańczę!

Opisując naszą ostatnią wyprawę do rybek zapomniałam dodać, że w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się, żeby potańczyć. Ja jeszcze nie znam wszystkich tańców, ale Emilka mnie nauczyła kilka fajnych ruchów:



Później w domku je sobie ćwiczyłam i chyba mi nieźle wychodziło, jak myślicie?

Wielkie rybki!

Niedawno pojechałam do wielkich rybek. I to nie tylko z Mamusią i Tatusiem, ale również z Babcia  i Emilką (pamiętacie Emilkę? to ta duża dziewczynka, którą bardzo lubię!). Było tam tak dużo dzieci, że wszyscy musieli zaparkować swój wózeczek, bo by się nie zmieściły:


Te wielkie rybki pływały obok pana i pani. Ja to bym chyba się trochę bała obok nich pływać, bo mogłyby mnie zjeść. Ale okazało się, że te rybki były bardzo grzeczne i nikogo nie zjadły (przynajmniej ja nie widziałam). Nawet jak pan stanął jednej rybce na nosku, to ona wcale się nie zdenerwowała:


Bardzo mi się to podobało! I zastanawiałam się co by tu zrobić, żeby dzieci w przedszkolu były takie grzeczne, żebym mogła im zabierać zabaweczki bez żadnych problemów ...


Później poszliśmy oglądać inne rybki. I można je było nawet dotknąć! A im się to bardzo podobało:


Potem zrobiliśmy sobie piknik, każdy coś zjadł i wypił, bo jak się jest głodnym to nie chce się oglądać nawet dużych rybek:


A z Emilką stuknęłam się kubeczkami :)


Obejrzeliśmy jeszcze inne zwierzątka, nie tylko rybki. Były tam również misie, jelonki i łosie. I mogłam je dotknąć, tak samo jak rybki (oprócz misiów, bo były za daleko, ciekawe dlaczego?):



Przebudzenie!

Aby dobrze zacząć dzień trzeba dobrze się obudzić. Zwłaszcza jak się tak smacznie śpi:


A po przebudzeniu trzeba się troszeczkę poprzeciągać ...


I od razu dzień robi się weselszy!