Translate

poniedziałek, 29 lutego 2016

Na saneczkach!

Teraz jest zima a jak jest zima to spada z nieba dużo śniegu. Tyle teoria (nie wiem co to znaczy, ale tak powiedział Tatuś), a naprawdę czasami śnieg jest, a czasami go nie ma, nawet jak jest zimno. Kilka dni temu śnieg był (ale teraz już go nie ma!) więc wybrałam się z Mamusią i Tatusiem i Lisunią na saneczki. Ale mamy tylko jedne saneczki, więc ja w nich jechałam, Tatuś mnie ciągnął a Lisunia jechała w wózeczku pchanym przez Mamusię. Czyli cała rodzinka miała świetną zabawę ale najbardziej bawiłam się ja:


Zwłaszcza jak Tatuś ciągnął mnie tak szybciutko, że aż moje saneczki chciały pofrunąć:


Lisa też była zachwycona, chociaż cały czas spała (może dlatego jej się tak podobało?) i po powrocie wcale nie chciała się rozebrać:


Jak jeszcze kiedyś śnieżek spadnie to znowu wybierzemy się na saneczki!

środa, 24 lutego 2016

Róża

Wiecie co, jednak ten Nicolas nie jest taki okropny, jak mi się wydawał, bo na święto zakochanych dał mi różyczkę! Bardzo ładną, która pasowała do moich śpioszków:


Tylko czy jeden kwiatuszek ma sprawić, że zapomnę o jego poprzednim zachowaniu? Hmm ... sama nie wiem co mam robić. 


Chyba zapytam Julcii, ona jest już duża i na pewno mi poradzi!


poniedziałek, 15 lutego 2016

Nicolas

Witajcie! Niedawno odwiedził mnie chłopak. Podobno mój, chociaż ja go wcześniej wcale nie znałam. Ale tak powiedział Tatuś. A nawet dwa Tatusie, bo jeden mój a drugi chłopaka. Ten chłopak nazywa się Nicolas, ale jest jeszcze malutki, więc nie wiem jak ja będę się z nim bawiła. Na początku było miło


Czułam się bezpiecznie, bo byłam u Tatusia na rękach. Więc spróbowałam się uśmiechnąć do Nicolasa:


Ale potem, jak już nikt nie patrzył, to Nicolas zarzucił na mnie swoje nogi i sobie smacznie zasnął. Typowy facet!


I co ja mam zrobić?!? Szukać nowego chłopaka? W moim wieku może być już trudno, więc spróbuję go wychować! Trzymajcie za mnie kciuki!

sobota, 13 lutego 2016

Plotki o mojej siostrzyczce

Witam! Niedawno doszły mnie słuchy, że moja siostrzyczka Lisa nie chce spać. Jest to oczywiście nieprawda, bo ona nawet więcej śpi niż ja! Chociażby teraz. Mamusia i Tatuś mi mówią, że powinnam iść spać a ja nie śpię! Hi, hi ... a Lisunia śpi! Naprawdę!


I żeby nie było wątpliwości - to nie jest tak, że ona akurat teraz zasnęła. Samo zobaczcie, jak Tatuś jej robi zdjęcie, to ona ciągle śpi:


A tu w czapeczce, pewnie chciała pójść na spacerek i zasnęła ubierając się:


Chociaż na spacerku też zazwyczaj śpi, naprawdę! Aż nie chce mi się w to wierzyć, ale sama widziałam. A przecież tyle fajnych rzeczy można robić na spacerku, prawda?


A tutaj Lisa robi Wam pa pa, oczywiście śpiąc!