Niedawno pojechałam z Mamusią i Tatusiem na festiwal dla dzieci. To musiało być bardzo daleko, bo jechaliśmy i jechaliśmy aż zasnęłam w samochodziku. A jak się obudziłam to zobaczyłam Gabrysię i Sebastianka, oni też tam przyjechali ze swoją Mamusią i Tatusiem. Zauważyłam, że Gabrysia ma cos namalowanego na buźce, więc zaczęłam bardzo uważnie się rozglądać dookoła, bo nie chciałam, żeby nagle ktoś pomalował moją buźkę. A ja bardzo bym nie chciała, żeby ktoś obcy mnie pomalował! Tylko ja mogę siebie pomalować!
Na szczęście moja poważna minka odstraszyła wszelkich amatorów malowania buźki:
A potem zobaczyłam tryskającą wodę, więc szybciutko tam pobiegłam:
I już nie musiałam się bać malowania buźki, bo w wodzie i tak szybciutko mogłabym się umyć, prawda? Mogłam biegać od jednej fontanny do drugiej, tak szybciutko, że nawet Mamusia nie mogła za mną nadążyć:
A potem poszłam na huśtaweczkę i Tatuś huśtał mnie tak wysoko, że aż strach! Ale ja się wcale nie bałam, bo mocno trzymałam się rączkami:
Na tym festiwalu była również pani, która śpiewała różne pioseneczki (a ja bardzo lubię pioseneczki!), niektóre takie, które znałam, a niektóre takie, których nie znałam. I to też było fajniutkie, bo przy tych pierwszych mogłam dołączyć do śpiewania a przy tych drugich mogłam uważnie słuchać i się uczyć nowych pioseneczek.
Bardzo mi się podobało na festiwalu dla dzieci! Jak będziecie wiedzieli, że gdzieś jest festiwal dla dzieci, to koniecznie tam pojedźcie! Na pewno będziecie się świetnie bawić!
JULENKO bardzo dobze ze pbronilas sie od malowania niema co szpecic tak pieknej buzi prawda ,babcia jest tez za tym super mine zrobilas i dali sobie spokuj prawda Sloneczko. Nate fontanny Julenko mysle ze babcie wezmiesz bo bardzo zadowolona jestes i oto chodzi prawda,Ale widze ze mokro mokro bylo oh oh Kocham Cie moja Julenko,twoja baba pa pa CALUSKI /////
OdpowiedzUsuń