Translate

sobota, 5 lipca 2014

Park wodny

Niedawno pojechałam z Mamusią, Tatusiem i Babcią do parku wodnego. Park wodny to jest takie coś, że leci woda i można tam biegać. Bo w wanience też leci woda, ale nie można biegać tylko trzeba siedzieć.


Trzeba tam było bardzo uważać, bo w niektórych miejscach nagle woda wyskakiwała a w innych przestawała lecieć. Ale ja byłam bardzo uważna:


Można tam było skakać i krzyczeć i nikomu to nie przeszkadzało! Nie tak, jak w domku, gdzie jak tylko głośniej wyrażę swoja opinię, to słyszę, że mam być cicho ...



A jak woda na mnie leciała to było bardzo przyjemnie i mnie trochę na wet łaskotała:


Najbardziej lubiłam przebiegać pod lecącą wodą do Mamusi albo do Babci:


Na pewno wybierzemy się do parku wodnego jeszcze dużo razy, bo można się tam wspaniale bawić! Ja bawiłam się wyśmienicie, nawet gdy byłam cała mokra:


1 komentarz:

  1. Bylo bardzo fajnie bo naprawde slonecznie i cieplutko i mokro oj mokro .Julenko bylas bardzo szczesliwa ,i my czyli mamusia tatus i babcia bardzo cieszylismy sie wszyscy , szkoda ze niebylo z Polski tez babci i dziadzia. Ale by sie cieszyli .

    OdpowiedzUsuń