Translate

niedziela, 27 lipca 2014

Stanowcze odparcie krytyki!

Ostatnio kilka razy zdarzyło się, że pani w przedszkolu naskarżyła na mnie Mamusi. Ale nikt nie zapytał o moją wersję wydarzeń, więc postanowiłam tutaj opowiedzieć jak było naprawdę.

A więc po pierwsze: podobno ciągle zdejmowałam buciki i skarpetki i chodziłam boso. Jest to bardzo nieprawdziwa nieprawda! Przecież nie można ciągle zdejmować bucików! Jak je raz zdjęłam to później ich nie zdejmowałam aż do chwili kiedy pani mi je nałożyła. Gdyby pani ich mi nie nakładała, to zdjęłabym je tylko raz, a to na pewno nie kwalifikuje się do naskarżenia Mamusi! Więc pani jest winna co najmniej w tym samym stopniu, co ja!

Po drugie: podobno ciągle chowałam buciki i skarpetki do szuflady i pani ich nie mogła znaleźć. Wystarczy przeczytać uważnie punkt pierwszy, żeby mnie zrozumieć, prawda? Jak pani mi ciągle nakładała i skarpetki i buciki to musiałam się w jakiś sposób bronić. Więc znowu wina leży również po stronie pani! Aha! A poza tym moja pani to chyba straszna gapa, skoro ich nie mogła znaleźć, hi, hi ... Ja wiedziałam gdzie są!

Po trzecie: podobno biegałam i przewracałam inne dzieci. Myślę, że każdy mi tu przyzna rację, że nie tylko ja jestem winna! Przecież sala w przedszkolu jest bardzo duża i dzieci mogły stać gdzieś indziej a nie na mojej drodze! Ja im tam nie kazałam stawać, naprawdę!

Po czwarte: podobno siedziałam na parapecie i nie chciałam zejść jak mnie pani o to prosiła. Zauważyliście już? Prawie w każdej historii przewija się postać pani, która zdecydowanie jest tutaj postacią negatywną (w przeciwieństwie do mnie, bo ja jestem postacią pozytywną). Więc jakże ja mogłabym się słuchać postaci negatywnej?!?

Jak widzicie chodzenie do przedszkola wiąże się czasami z niesłusznymi oskarżeniami (ale i tak lubię tam chodzić, bo jest fajnie!), więc gdyby doszły do Was jakieś słuchy o moim zachowaniu, to im nie wierzcie! Chyba, że to będzie o moim dobrym zachowaniu ... Bo przecież czy taka dziewczynka może być niegrzeczna?!?

 
P.S. Stanowczo zaprzeczam jakoby poniższe zdjęcie zostało wykonane w trakcie przekazania mnie Tatusiowi przez funkcjonariusza policji w Oakville! Na niczym mnie nie złapali ... hi, hi, hi!
 
 

1 komentarz:

  1. JULENKO naprawde Tadziewczynka nie moze byc niegrzeczna sam profil otym mowi tylko jestes na wszystko ciekawa jak inteligenta dziewczynka ,Serduszko moje to wszystko sie zmieni z miesiaca na miesiac takie prawo dorastania madrych i inteligetnych dzieci , czyli to wszystko normalne prawda Julenko.Aodnosnie z panem policiantem to niewiem musze porozmawiac z rodzicami bo niewygladacie na zadowoleni ale pan policiant zadowolony to mysle ze wszysto w porzadku .POWODZENIA SLONECZKO MOJE .Twoja Baba KOCHAM CIE JULENKO Pa paCaluski

    OdpowiedzUsuń