Translate

wtorek, 21 stycznia 2014

Już chodzę!

Zaskoczył Was dzisiejszy tytuł? Ja już chodzę! Naprawdę! Sama jestem tym tak bardzo podekscytowana, że aż trudno mi przestać chodzić. Bo chyba tylko ten, kto kiedyś nie chodził może zrozumieć jakie to fajne i ile w sobie niesie możliwości - gdy gdzieś zechcę się znaleźć, już nie będę musiała prosić Mamusię albo Tatusia, żeby mnie tam zaprowadzili, tylko sama pójdę!

A tutaj możecie zobaczyć, jak zgrabnie, a jednocześnie pewnie, stawiam swoje nóżki:


Ale to nie był jeszcze koniec mojej drogi, bo zaraz zawróciłam i poszłam w drugą stronę (teraz umiem nawet zawracać gdy idę, naprawdę! już nie muszę dojść do końca):


Pomyślałam sobie, że jak już potrafię sama chodzić, to na pewno potrafię też robić inne rzeczy, których wcześniej nie umiałam. Na przykład ubierać się (bo na razie zawsze mnie ubiera Mamusia albo Tatuś). Na swój pierwszy raz wybrałam spodenki. Ale okazało się, że ubieranie się jest jeszcze trudniejsze niż chodzenie. Najpierw trzeba znaleźć odpowiednią dziurkę w spodenkach, żeby w nią włożyć nóżkę:


Ale to nie wszystko! Potem trzeba jeszcze odkryć z której strony włożyć nóżkę (bo jak się włoży ze złej strony, to się będzie chodziło do góry nóżkami!). A potem przychodzi najtrudniejsze - trzeba trafić nóżką w tę dziurkę ... Bardzo długo próbowałam, ale na razie mi się nie udało. Chyba poszukam czegoś łatwiejszego do nauczenia się ... a na razie pozwolę się ubierać Mamusi i Tatusiowi. Może to i dobrze, bo jeszcze by pomyśleli, że już nie są mi do niczego potrzebni?

1 komentarz:

  1. Widzisz Julenko to caly delemat jak z chodzeniem tak z ubieranim wszystko w swoim czasie musze przyznac ze podchodzisz do tego bardzo madrze i stanowczo .BRAWO duze BRAWO MOJA DUSZKO ,Twoja Baba .cCALUS I DUSZKO MOJA ..Pa .Pa.....

    OdpowiedzUsuń