Jak zapewne dobrze pamiętacie, ja bardzo lubię zwierzątka. Dlatego pewnego dnia zabrałam swoją Mamusię i Tatusia do takiego fajnego miejsca, gdzie było bardzo dużo zwierzątek. Najwięcej było piesków i one ciągle biegały i skakały i można było je oglądać:
Jak już przestały biegać i skakać, postanowiłam, że do nich pójdę i jednego wezmę do domku. Żeby nikt mnie nie rozpoznał nałożyłam ciemne okularki, widziałam w telewizorku, że tak się robi!
Ale okazało się, że chyba byłam od początku podejrzana, bo przy każdym piesku, do którego podeszłam, ktoś siedział i go pilnował! Dlatego mogłam je tylko pogłaskać:
Ciekawe gdzie te pieski mieszkają? Może w nocy nikt ich nie pilnuje? A ja lubię wstać w środku nocy, żeby sprawdzić czy Mamusia niczego nie potrzebuje, więc mogłabym wtedy pojechać do jednego z piesków i go zabrać. Oczywiście z Mamusią, bo ja jeszcze nie mam swojego samochodziku i jeżdżę albo z Mamusią albo z Tatusiem.
Jak już pogłaskałam wszystkie pieski poszłam do takiego dziwnego zwierzątka, które wyglądało jak bardzo duża myszka:
Ciekawe czy wiecie jak się nazywa? Ja już wiem, Mamusia mi powiedziała!
WITAM JULENKO ktorego pieska wybrals ,bo widze Twoje zainteresowanie tyko wziasc i uciec z pieskiem a tu Rodzice i nie da sie, Zalorze okularki moze nikt mnie nie pozna , a tu nagle mamusia tak blisko ze niewyszlo z tym pieskiem ,bo zaraz kangurek sie pokazal Ach szkoda;;KOCHAM CIE JULENKO BABCINA CCAALLSSKKIII Pa pa
OdpowiedzUsuń