Translate

niedziela, 16 lutego 2014

Jazda na saneczkach!

Zauważyliście, że ostatnio jest bardzo zimno na podwóreczku? To dlatego, że jest zima, a zima to jest coś takiego, że jest zimno. Czyli już wszystko jasne, prawda? Ale to wcale nie jest źle, że jest zimno, bo można się cieplutko ubrać i pobawić na śniegu! Tatuś nawet mówi, że woli zimę od lata, bo jak jest zimno, to zawsze można cos na siebie dodatkowego włożyć, a jak jest gorąco to w pewnym momencie już nie można niczego zdjąć. Nie jestem pewna, ale to chyba ma sens.

Niedawno poszliśmy z Mamusią, Tatusiem i Babcią na saneczki, czyli na taki mały samochodzik bez kółek, na którym się siedzi i który trzeba ciągnąć. Ubrałam się bardzo cieplutko, więc wcale mi nie było zimno.


Oczywiście ja siedziałam, a ciągnął ktoś inny. Dlatego bardzo mi się to podobało! Myślę, że gdyby było odwrotnie to mogłoby mi się to podobać troszeczkę mniej. Ale może się mylę ... Czasami robiliśmy sobie przerwę w spacerku, gdy niektórzy się zmęczyli. Oczywiście, ja się wcale nie zmęczyłam, bo mam bardzo dobrą kondycję! Ale te przerwy też mi się podobały, bo można było sobie popatrzeć na słoneczko:


Myślę, że na taki spacerek pójdziemy jeszcze nie raz, bo było świetnie!

1 komentarz:

  1. Ale szczesliwa Julenka tyle sniegu.Ha,Az dech zapiera prawda Duszko Moja.Twoja Baba ,BUSKA,BUSKA /././...Pa pa,,,,/././...

    OdpowiedzUsuń