Translate

niedziela, 10 kwietnia 2016

Moja pierwsza sesja zdjęciowa

Witam wszystkich! Oglądałam niedawno zdjęcia mojej starszej siostrzyczki Julci i tak bardzo mi się spodobały, że postanowiłam zorganizować sobie sesję zdjęciową. Jak ktoś nie ma dużego talentu, to do sesji zdjęciowej musi wziąć dużo pomocników, tak zwaną ekipę. A jak ktoś jest bardzo utalentowany, to wystarczy, że weźmie drugą utalentowaną osobę i to już wystarczy. Ja wzięłam Mamusię.Raz miałyśmy tyle talentu, że nawet Tatuś nam nie był potrzebny. Najpierw patrzyłam z zainteresowaniem jak Mamusia się przygotowuje (jako fotograf):


Później Mamusia (jako charaktereryryzator) dawała mi różne akcesoria (czyli dodatki, tak mi powiedziała!), żeby zobaczyć w czym najładniej wyglądam:





Mi osobiście najbardziej podobały się te duże różowe okulary, w których świat był jeszcze ładniejszy! A później Mamusia pozwoliła mi wziąć tak zwane postacie drugoplanowe, czyli misie. Najpierw dwa:


Ale stwierdziłam, że to za mało! O, tu już lepiej:


A na koniec elegancko się wystroiłam i Mamusia zrobiła mi najładniejsze zdjęcie w całym moim życiu:




1 komentarz:

  1. LISUNIA na sam widok ze mamusia cos tam pyka to poze bardzo ciekawa zrobilas i i zainteresowana niesamowicie.Okularki bardzo Ci sie spodobaly az Babcia sie rozesmiala w glos,BRAWO.Misiaczki Cie Nasze Milosci urzekly,a perelki na szyji i kwiatuszek we wloskach dodaly zdecydowania i odwagi, Ja Jestem LISA MADRAS,moja Perelka Babcina Perelka KOCHAM CIE Twoja Babcia CALUSKI Pa pa....

    OdpowiedzUsuń