Translate

sobota, 9 lutego 2013

Robiliśmy zdjęcia!

Wczoraj u nas napadało bardzo dużo śniegu! Ja najpierw myślałam, że to mleczko się rozlało, bo wszędzie na podwórku było biało. Ale Mamusia mi wytłumaczyła, że to nie mleczko tylko śnieg. Czyli tez cos białego i to pada z nieba. Hmm ... może i tak, ale jakoś podejrzanie mi to brzmi. Z nieba? I wygląda jak mleczko? Ciekawe czy tak samo smakuje.


A dzisiaj nagle mnie rodzice zaczęli rozbierać. Odsłonili też okienko i już się bałam, że zechcą, żebym bez ubranka poszła na spacerek, ale okazało się, że chcieli mi zrobić zdjęcia. Więc położyli mnie na poduszeczce na brzuszku i kazali się nie ruszać. Akurat, ciekawe czy sami by wytrzymali na brzuszku bez ruszania się?


Więc oczywiście mi się to nie spodobało i postanowiłam rzucić się na nich z piąstkami (Tatuś powiedział, że jak się rzuca z piąstkami to wygląda groźniej niż bez piąstek a ja chciałam być groźna!). Schowałam się za poduszeczką i nagle wyskoczyłam!


I wtedy zobaczyłam jak apetycznie wygląda ta moja piąstka ... i pomyślałam, że troszeczkę ją poliżę ... a potem troszeczkę bardziej. I tak mi smakowała, że zapomniałam, że chciałam wyskoczyć! Oj, upiekło się tym razem Mamusi i Tatusiowi!


I Mamusia zaczęła się śmiać. A potem zaczęła mi nóżki łaskotać więc ja też już nie byłam na nich zła (Tatuś też mi je łaskotał!) i też się zaśmiałam. Najpierw troszeczkę, a potem coraz bardziej i bardziej. Bo bardzo mi się to podobało!


Ale będę musiała im kiedyś przypomnieć, żeby na drugi raz nie kładli mnie na brzuszku! Bo tego bardzo nie lubię, nawet do zdjęcia! Wystarczy, że codziennie muszę ćwiczyć. A na razie śmialiśmy się wszyscy razem!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz